Pokazywanie postów oznaczonych etykietą coś dla Was. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą coś dla Was. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 17 listopada 2015

Moje wariacje na temat dekielków / nakrętek / wieczek od słoików - cz.1z3

Witam wszystkich!

Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim postem!
Bardzo się cieszę, że brzózkowe zawieszki przypadły Wam do gustu :-)

A dziś wpadam z jeszcze inną, bardziej kontrowersyjną
ozdobą typu "Coś Z Niczego", a konkretnie
coś z dekielków/nakrętek/wieczek od słoików.

Inspiracją były przecudne ozdoby Małgosi z Maciejkowego Zacisza:




Nie potraktowałam ich jednak jako wzorów do naśladowania
(choć oczywiście byłyby tego godne)
tylko jako inspiracje do nowych pomysłów
jak jeszcze można wykorzystać takie dekielki:

1z3> świąteczne życzenia - alternatywa dla tradycyjnej kartki:


i dla chętnych szybciutko krok po kroku jak zrobić CZN:

2 takie same dekielki sklejamy wierzchem do siebie:


"niedbale" zamalowujemy brzegi farbą:


wnękę pomiędzy dekielkami wypełniamy takim oto papierowym sznurkiem: 


(wklejamy go wewnątrz)


dodatkowo mniejsze szczeliny pomiędzy sznurkiem a dekielkami
wypełniłam sznurkiem jutowym:


i od razu zrobiłam z niego zawieszkę:


przygotowujemy grafikę
(ja wydrukowałam, wycięłam i postrzępiłam brzegi):


wklejamy z jednej strony:



z drugiej wkleiłam życzenia:


całość przyozdobiłam różnymi białymi dodatkami -
- papierowymi śnieżynkami, listkami; 
piórkami, brokatem...






no i taki uzyskałam efekt ostateczny:


Jutro wpadnę pokazać Wam kolejne 2 pomysły - zapraszam!

sobota, 26 września 2015

W darze od Matki Natury - czyli przetworowo i zdrowo

"Nie ma jak u Mamy..."
A u Mamy zawsze smacznie i zdrowo ;-)
Podobnie i Matka Natura serwuje nam różne zdrowe smakołyki,
sęk w tym, żeby umieć z nich skorzystać!

Jesień za pasem, wirusy i choróbska się panoszą,
a to dobry pretekst do przygotowania własnego syropu
z naturalnych składników.

Ja dziś właśnie skończyłam swoje wekowania na ten sezon;
w ruch szły ogórki, buraczki, pomidory...
ale i owoce - brzoskwinie, maliny, węgierki,
wcześniej były też wiśnie...
no i wreszcie czarny bez, na którym właśnie chcę się zatrzymać.



Dość długo szukałam odpowiedniego przepisu
na syrop nie z kwiatów, a z owoców czarnego bzu,
(owoce mają bowiem silniejsze działanie lecznicze)
aż wreszcie znalazłam taki właśnie tu:
http://gzikipyry.pl/sok-z-owocow-dzikiego-bzu-czarnego/
i chętnie go powielę u siebie, żeby ułatwić poszukiwania innym.

Poniżej znajdziecie przepis oraz kilka wyszperanych wskazówek
bez zbędnych medycznych terminologii i takich tam...

Na zachętę dodam jeszcze, że
syrop jest tani, prosty w przygotowaniu,
no i przede wszystkim zdrowy.




1> Dlaczego jeszcze warto pokusić się o jego zrobienie?

Dojrzałe owoce czarnego bzu zawierają:
witaminę C, prowitaminy A i witaminy z grupy B;
sole mineralne (wapnia, potasu, sodu, glinu i żelaza).

Mają właściwości:
 napotne,
przeciwbólowe,
udrażniające górne drogi oddechowe
moczopędne i lekko przeczyszczające
(dlatego też wspomagają odchudzanie);
"czyszczące" krew - tj. odtruwają, oczyszczają z toksyn,
a także pomocne są w stanach zapalnych jelit i żołądka.
Niektóre źródła mówią też o właściwościach obniżających ciśnienie.
Ponadto:
w żadnej aptece nie dostaniemy 100% naturalnego syropu
(ewentualnie w sklepach zielarskich),
a owoce czarnego bzu można zdobyć za darmo!




2> Jak go zrobić?

Do przygotowania syropu potrzebujemy:
* 1kg owoców czarnego bzu (odważone po obraniu z szypułek)
* 1szkl cukru
* 2szkl wody
* 1 cytrynę

Wykonanie:
> owoce zrywamy całymi baldachami,
myjemy je i obieramy z szypułek
(uwaga: barwią palce!)
> owoce, wodę i cukier umieszczamy razem w garnku
> zagotowujemy i gotujemy jeszcze przez 15min (aby owoce popękały)
> przed końcem gotowania dodajemy sok wyciśnięty z cytryny
> przecedzamy przez gazę lub tetrę
> przelewamy do słoiczków i pasteryzujemy
(pozostałe owoce można jeszcze wykorzystać na konfiturę)




3> O czym jeszcze warto wiedzieć? 

! przede wszystkim o trujących właściwościach surowych owoców !
(które to właściwości zupełnie zanikają
pod wpływem wysokiej temperatury podczas gotowania)

zbiór owoców przypada na przełom września, października
(podczas, gdy kwiaty kwitną na przełomie maja, czerwca)

owoce zrywamy jak najdojrzalsze, czyli jak najciemniejsze
(paradoksalnie baldachy na krzewie często wyglądają one mniej atrakcyjnie
od tych pięknych jeszcze nie do końca dojrzałych)

poleca się zbierać owoce z dala od spalin
i najlepiej jakieś 2 dni po deszczu

z owoców czarnego bzu robi się nie tylko soki i syropy,
ale także nalewki (które również zachowują właściwości lecznicze)
oraz konfitury (które można zrobić przy okazji wykorzystując owoce
pozostałe po przygotowaniu syropów czy nalewek)



4> na koniec: czego jeszcze nie wiem, a wiedzieć bym chciała?

Otóż są dwie takie sprawy.

(-1-) Trochę niepokoi mnie czy to 15-minutowe gotowanie
nie wygotuje najcenniejszych właściwości owoców
(czy wysoka temp. wpływa niszcząco tylko na te właściwości trujące,
a może na te zdrowotne również w jakimś stopniu?).
Myślę jednak, że i tak warto było zaryzykować,
bo nic prócz czasu nie traciłam,
a zyskać można to co najcenniejsze - zdrowie.

(-2-) Druga sprawa to ilość i częstotliwość spożywania syropu.
Okazało się, że syrop, szczególnie w postaci soku (rozrobiony z wodą)
bardzo smakuje wszystkim domownikom i chętnie byśmy go spożywali
czy to do posiłków czy tak, po prostu do picia.
Nie wiem tylko czy nie grozi nam przedawkowanie?!
No i czy nie należy zachować jakichś proporcji
w określonych odstępach czasowych...
Na ten temat wiadomości nie znalazłam,
więc będę wdzięczna, jeśli ktoś podzieli się taką wiedzą.

~ *** ~ O czarnym bzie i o syropie z niego to już wszystko,
a na koniec tego długiego przetworowego posta
mam dla Was małą niespodziankę:

zaprojektowałam takie oto etykiety na słoiczki oraz wieczka
"W darze od Matki Natury" , "Nie ma jak u Mamy"
- częstujcie się proszę; na zdrowie!

uniwersalne i do syropu z owoców czarnego bzu:





Pozdrawiam!

sobota, 13 lipca 2013

Klasyczna kopertówka składana - kurs, tutorial

Witajcie w zapowiadanym poście z kursem na klasyczną kopertówkę,
tj. kopertówkę składaną - jak origami ;)
No to nie ględzimy, tylko lecimy - po kolei:
Potrzebne nam będą papiery Crafty Moly "Ocean Uczuć"
wygrane w candy u Iluszki!
Nie no żartuję sobie oczywiście - mógłby to się okazać warunek
niemal niemożliwy do zrealizowania już na samym początku ;)
Tak naprawdę może to być dowolny papier,
o dowolnych wymiarach,
byle tylko w kwadratowym formacie.
Ja akurat wykorzystałam właśnie te wygrane papiery,
za które jeszcze raz bardzo dziękuję!


Składamy papier na pół
(jeśli jest jednostronny - tak jak w moim przypadku,
wówczas składamy wzorem na zewnątrz):


Rozkładamy i zaginamy tak samo wzdłuż drugiej osi:



i znowu rozkładamy:


teraz zaginamy dowolny narożnik
do środka, po liniach zgięcia:


to samo robimy z narożnikiem naprzeciwległym:






odwracamy na stronę ze wzorem:



i składamy ze sobą narożniki, wzorem do wewnątrz:



i już osiągamy namiastkę naszej kopertówki:


teraz już tylko wystarczy zagiąć do środka pozostałe narożniki:





i skleić obie części ze sobą:


i tak w szybki sposób uzyskujemy gotowe do zdobienia kopertówki:



Zdobienie jest już absolutnie dowolne,
aczkolwiek u mnie stałymi elementami są:
wstążeczka w poprzek, wiązana przez całość (przód i tył)
oraz koronka - materiałowa lub papierowa,
która nie tylko zdobi, 
ale też tuszuje ewentualne niedoskonałości składania:




i dodatkowe dekoracje,
których niewiele już potrzeba przy wzorzystych papierach:



motylki też od Iluszki ;)



A po co dwie strony? Jak je wykorzystać?
Zazwyczaj z jednej strony znajdują się życzenia,
drugą zaś można wykorzystać jako miejsce na prezent, gdy są nim pieniądze;
może tam się również znaleźć jakiś wiersz, sentencja,
czy jak w przypadku mojej 18-tkowej kopertówki,
Dezyderata (a z przodu życzenia odnoszące się do niej): 

I to tyle!
Prawda, że proste?

Wzorów na kopertówki jest cała masa,
ale ten jest naprawdę prosty i praktyczny
(bezpieczny dla prezentów-pieniążków, jeśli kopertówka jest wiązana)
i w ogóle polecam Wam go serdecznie!
Miłego tworzenia!
Pozdrawiam, papa


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...